Aranżacja mieszkania wcale nie musi być trudna, ani nudna. Wystarczy odrobinę pomysłu by nadać pomieszczeniom przysłowiowej magii, temperamentu czy oryginalności. To wszystko można osiągnąć robiąc zarówno dużo, jak i nie wiele – w zależności od tego co chcemy osiągnąć. Nie ulega jednak wątpliwości, że może tego dokonać każdy z nas. Przykładem mogę być chociażby ja – wieczny leń, który w końcu do czegoś doszedł. W dzisiejszym artykule zastanowimy się kiedy tapetowanie jest lepsze od malowania ścian i na odwrót. Dlaczego warto malować ściany, a dlaczego tapetować? Co jest droższe? I dlaczego akurat polecam to rozwiązanie? Na podane pytania znajdziesz dziś odpowiedź.
No dobrze, zacznijmy od pierwszego pytania. Dlaczego warto malować ściany? W gruncie rzeczy jest to dobre rozwiązanie dla wszystkich tych, którzy chcą odświeżyć wygląd starych ścian. Ponadto w sklepach jest tyle kolorów do wyboru, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Dodatkowo farba jest tanim i prostym sposobem na zmianę wyglądu wnętrza – właściwie można je zmienić nie do poznania tak małym kosztem. A co w przypadku tapet? Dlaczego warto tapetować ściany? Być może nie jestem wielkim entuzjastom tego rozwiązania, ale wiem że jest ono wyjątkowo dobre. Pozwoli zmienić wnętrze nie do poznania. Polecam go jednak tylko w klasycznych wystrojach, bo przy umiejętnie dobranej tapecie można zdziałać naprawdę cuda – pomieszczenie może się prezentować jak mały pałac. Należy jednak uważać, by przy tapecie nie powstał kicz, co też jest możliwe wśród osób bez gustu.
Które rozwiązanie jest droższe? Okazuje się, że są one porównywalne cenowo, jednak bardziej skłaniałbym się ku farbom, na które częściej jest promocja i są mniej czasochłonne do nałożenia. Na co ja bym się zdecydował i dlaczego? Osobiście wybrałbym farby, bo jestem fanem prostych rozwiązań. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że wybór farb może spowodować coroczne odmalowywanie ścian, co także jest irytujące i kosztowne.
