Czy malowanie grzejników można uznać za trudne zajęcie? Być może i nie, ale z pewnością jest to jeden z najmniej przyjemnych momentów dekoracyjnych naszego mieszkania lub domu. Od lat stosowane są zwykłe metody w postaci pędzla i farby – są jednak wysoko nieskuteczne i niepraktyczne. Ostatnimi czasy można jednak zauważyć coraz bardziej wymyślne sposoby na przemalowanie pokoju czy grzejnika. Skupmy się jednak na grzejniku, gdyż o nim jest temat. Najlepszą metodą stosowaną do malowania grzejników okazują się być zwykłe farby w spray – istnieją także specjalnie przygotowane pędzle (najlepszy będzie mały wałek umocowany na długim trzonku).
Bez względu na to jaki sposób wybierzemy warto pamiętać by zaopatrzyć się w specjalnie do tego przygotowaną emalię – odpowiednią na wysokie temperatury, jakie uzyskuje grzejnik. Zwykła emalia może w późniejszym okresie użytkowania, po prostu żółknąć – będzie to oczywiście efekt wysokiej temperatury, której po prostu nie wytrzymała. Jakie materiały powinniśmy zatem przygotować, by w dość łatwy i przyjemny sposób pomalować nasz grzejnik? Z całą pewnością przyda się:
-arkusz folii i taśma
-roztwór mydła alkalicznego
-elastyczna kostka szlifierska
-pojemnik aerozolowy z farbą do grzejników lub emalia do grzejników
Przed przystąpieniem do malowania musimy się upewnić, że grzejnik został wcześniej wyłączony i jest całkowicie chłodny. Następnie warto zasłonić ścianę za grzejnikiem specjalnie przygotowaną do tego płachtą foliową. Kolejnym krokiem będzie czyszczenie grzejnika roztworem mydła alkalicznego, dzięki czemu usuniemy brud i pozostałości, uzyskując w ten sposób gładką powierzchnię. Wstrząśnięty pojemnik z farbą powinniśmy rozprowadzić umiejętnie po całej powierzchni grzejnika – po wyschnięciu pierwszej warstwy warto nałożyć ją drugi raz. Jeżeli wybrałeś/aś metodę pędzelka warto zaopatrzyć się w specjalne wygięte owłosienie – pod odpowiednim kontem – co z pewnością pomoże w pomalowaniu trudno dostępnych miejsc (grzejnik panelowy możemy pomalować zwykłym pędzlem).