Wielu artystów ma to do siebie, że są oni również świetnymi specami od marketingu, ponieważ wiedzą w jaki sposób dotrzeć do klienta, który poszukuje niebanalnych mebli. Idealnym przykładem jest tutaj John Briscelli, który postanowił rozłożyć dużą, trójwymiarową sieć ulic stolicy Paryża na antycznym krześle, po czym wydrukował takowy wzór przy pomocy drukarki 3D. Dzięki temu mógł pochwalić się, że stworzył „Tron Paryża”, czyli inaczej mówiąc krzesło, które składało się z plastikowych uliczek i bulwarów. Nie jest to jedyny projektant, który zdecydował się na skierowanie ku nowoczesnym technologiom. Można powiedzieć, że tego typu wydruku powoli stają się trendem, w zasadzie czymś codziennym i całkowicie normalnym, ponieważ nie jest to już eksperyment, ani zabawa, artyści naprawdę decydują się na stosowanie druku przestrzennego coraz częściej.
Sam proces związany z drukowaniem przestrzennym polega na tym, że wpierw projektuj się przedmiot na komputerze, zaś drukarka przy pomocy warstw konkretnego materiału go wytwarza. Grubość warstw jest zależna od konkretnej drukarki. Są takie, które drukują w centymetrach, a są takie, które drukują w mikronach. Te drugie pozwalają na bardziej szczegółowy druk, zaś te pierwsze na druk, który jest zdecydowanie prostszy. Jeżeli zaś chodzi o materiały to naprawdę jest ich tutaj mnóstwo i można wybierać w zasadzie w czym się chce.
Najczęstszym wyborem designerów jest plastik, żywica, amalgamat drewna i metal. Oczywistym jest fakt, że rodzaj tworzy jest ma swoje odzwierciedlenie w cenie, którą trzeba zapłacić. Dlatego też nie ma co się dziwić, że metalowy wydruk o tych samych rozmiar może być nawet dwukrotnie droższy niż jego plastikowy odpowiednik. Większość firm zajmuje się jednak drukowaniem drobnego rodzaju przedmiotów, jak chociażby wazony, okładki, czy jakieś obudowy do telefonów, to jednak z roku na roku coraz więcej osób zaczyna drukować bardziej masowo przedmioty o większych gabarytach. Klienci to widzą i w zgodzie z zasadą daj palec, a wezmą całą rękę chcą oni jeszcze większe przedmioty, dlatego też niektórzy projektanci postanowili, że zaczną drukować meble.
Druk 3D coraz bardziej popularny
Młodzi artyści, którzy zobaczyli możliwości druku 3D zachwycili się tym jakie posiada on możliwości i jak w łatwy sposób można stworzyć coś co wcześniej wymagało naprawdę wiele pracy. Dzięki temu artyści mogą poszukiwać najbardziej oryginalnych pomysłów, które są w stanie wykorzystać potencjał tego typu przedmiotów. Wynika to przede wszystkim z tegoż, że względu, iż sztuka sama w sobie należy do młodych kwestii i projektanci nie mogą nawiązywać do innych projektów, a każdy z nich musi poszukiwać własnych inspiracji.
Joris Laarman opisał w dokumencie Dutch Profiles to jak inspirował się niemieckim profesorem Clausem Matthecka, który opisywał badania dotyczące tego jak zbudowane są kości oraz drzewa, a żeby być bardziej precyzyjnym to tego w jaki sposób one rosną i ich kształt ulega zmianie. Te materiały pozwoliły mu stworzyć fotele Bone, które już same w sobie przypominają roślinne, organiczne twory, to poza tym dzięki swojej budowie nie wymagają wykorzystania sporych ilości materiałów, będąc przy tym cały czas bardzo wytrzymałe.
Kolejnym świetnym przykładem jest Holender, Dirk Vander Kooji, który zdecydował się na produkowanie kolorowych krzeseł i stołów, używając jako materiału pralek, które zostały poddane recyklingowi. Dzięki stworzeniu krzesła Endless zyskał on nagrodę Dutch Design Award oraz berlińską nagrodę DMY. Dzięki przerobieniu chińskiego robota przemysłowego Kooji mógł zyskać na szybkości podczas wykonywania przedmiotów, ponieważ co by nie mówić to drukarki 3D mają to do siebie, że są bardzo wolne. Przerobienie chińskiego robota było świetnym pomysłem, ponieważ pozwoliło ograniczyć zużycie czasu 40 krotnie.
